TOP 5 matowych pomadek do ust

Hej, hej! 
Słowem wstępu, powstaje nowy blog, którym głównym tematem będą kosmetyki, ale również będą tutaj poruszane tematy z szeroko pojętym lifestylem. Zainteresowanych zachęcam do lektury i obserwowania ;)


Jak wszyscy dobrze wiemy matowe pomadki opanowały już świat kosmetyków. Producenci kosmetyczni zasypują nas coraz nowszymi formułami i fikuśnymi kolorami pomadek. Z racji że uwielbiam "nudziaki" i najbardziej pasują one do mojego typu urody to w tym zestawieniu znajdzie się większość takich kolorów.


#1 Golden Rose Soft&Matte Creamy LipColor nr 106

Na pierwszym miejscu oczywiście znalazła się firma, która robi najlepsze (według mnie) płynne matowe pomadki czyli Golden Rose i ich nowa pomadka o nazwie Soft&Matte.
Kolor, który posiadam to 106 i jest to idealny nudziak na codzień, ale również sprawdzi się do mocnego makijażu oka.
Znalazła się ona na pierwszym miejscu ze względu na swoją unikatową formułę, która jest idealna dla moich problematycznych ust. Odkąd pamiętam mam problemy z suchymi i pękającymi ustami, a matowe pomadki zazwyczaj sprawiały, że stawały się jeszcze bardziej suche i wyglądały nieestetycznie na moich ustach. Ta formuła jest jednocześnie lekka i matowa co sprawia, że nie wysusza ust i jest komfortowa w noszeniu. Dodatkowym jej atutem jest kolorystyka. W asortymencie Golden Rose można znaleźć aż 18 kolorów tej pomadki.
Dodatkowym jej atutem jest to, że wystarczy odrobinka pomadki, żeby pokryć całe usta, co czyni ją niesamowicie wydajną. Jedynym minusem jaki znalazłam to jednak ta lekka formuła nie jest za bardzo trwała. Wystarczy jeden tłusty posiłek i trzeba nałożyć pomadkę raz jeszcze. Chociaż nawet to nie przeszkadza mi, aby znalazła się ona na pierwszym miejscu mojego TOP 5. Znajdziemy ją w cenie 19,99 zł na każdej wyspie lub sklepie Golden Rose.
 #2 Moov Liquid LipsMatter "Coquette" 

Drugie miejsce przysługuje matowej pomadce z drogerii Kontigo. Marka Moov jest wymyślona specjalnie przez Kontigo i z tego co wiem tylko w tej drogerii znajdziemy ich płynne, matowe pomadki. Znajdziemy już je w cenie 18,99, ale warto śledzić ich gazetkę Kontigo, ponieważ często można trafić na ciekawe promocje. Dodatkowym atutem dorwania taniej tej pomadki będzie zapisanie się do #teamKontigo.
Formuła tej pomadki jest bardzo podobna do tej z Golden Rose, tylko jest bardziej piankowa (że tak to nazwę). Bardzo długi ma czas zastygania na ustach, ale jak już zastygnie to nie ma takiej siły, która by ją zmyła, no chyba że płyn micelarny lub tonik. Możemy spotkać ją w 8 kolorach i szczerze mówiąc bardzo trudno było mi dobrać idealny dla siebie, ponieważ są albo zbyt jaskrawe albo za ciemne. Wartym polecenia jest według mnie tylko kolor "Coquette", który jest ciemnym dosyć brązem z dodatkiem bordowego odcienia (tak on wygląda na moich ustach, na innej osobie może on wypaść inaczej). 
#3 NYX Lingerie nr 03 Lace detail

Pomadka z Nyx'a była moją pierwszą matową i nudziakową pomadką i zajęła trzecie miejsce w tym zetawieniu. Dlaczego dopiero trzecie? Ze względu na pewno na jej cenę, bo 37 zł za pomadkę to według mnie trochę dużo, szczególnie że nie różni się ona niczym innym od takich z Wibo czy Golden Rose lub Bell. Te tańsze pomadki często są nawet lepsze od tych, które kosztują miliony monet. Co prawda pomadka z Nyx'a jest bardzo trwała i ciężko ją zmyć z ust po całym dniu noszenia i możemy mieć pewność, że nie będziemy musiały jej poprawiać, jednak jej pigmentacja pozostawia wiele do życzenia. Potrzeba aż 3 warstw aby pokryć usta, aby nie przebijał się ich pigment. Oczywiście, może to być wina tego, że mam mocny pigment ust, jednak kiedy czytałam opinie o niej to nie tylko ja miałam z tym problem. Również aplikator nie jest zbyt przemyślany i adekwatny do ceny, ponieważ nabiera zbyt dużo produktu a przy próbie wytarcia nadmiaru zdarza się ubrudzić całe opakowanie. Pewnie się zastanawiacie, że skoro tak narzekam na tą szminkę to czemu znalazła się ona w TOP 5, ano dlatego, że ma ona cudowny kolor i jest mega wydajna, więc wydatek 37 zł nie staje się aż tak bardzo bolesny ;) 
#4 Golden Rose Matte Lipstik Crayon 

Jedyna pomadka matowa w formie kredki do ust i kolejna perełka od Golden Rose. Kredka ta została oznaczona Kosmetykiem Wszech Czasów oraz Perłą Rynku. Największym atutem tej pomadki jest to, że posiada ona aż 28 kolorów czyli najwięcej z wszystkich wymienionych szminek, więc można wybierać kolory do nieprzytomności ;) Drugim bardzo ważnym plusem jest fakt że kosztuje ona tylko 11,90 zł czyli ponownie jest najtańszą ze wszystkich pomadek. Jej masełkowa formuła sprawia, że jest przyjemna i precyzyjna w nakładaniu. Jednak znalazłam w niej dwa maleńkie minusy. Pierwszy to, że kredkę trzeba temperować, nie jest ona niestety wykręcana, ale to ma pewnie wpływ na jej niską cenę. Drugim minusem jest jej trwałość. Niestety zostaje ona na naczyniach i skórze, czego osobiście nie jestem w stanie znieść. 
#5 Eveline Cosmetics OH! my Lips- Liquid Matt Lipstik nr 08

Ostatnia perełka zamykająca zestawienie. Kupiłam ją na wielkiej promocji w Rossmannie za jakieś 14 zł bo ceny normalnej czyli 26,79 zł w życiu bym za nią nie dała. Tutaj mamy już zestaw konturówki z matową pomadką, jednak konturówki nie używam bo według mnie nie jest ona idealnie zgrana z kolorem pomadki. Sama szminka bardzo dobrze trzyma się i wygląda na ustach, ale wybór tylko 8 kolorów nie za bardzo zachwyca. Minusem na pewno jest formuła pomadki, którą nie wiem nawet jak opisać. Może to jakieś moje urojenia, albo po prostu wpadł mi w ręce felerny model, ale w trakcie nakładania czuć na ustach nieprzyjemne grudki. Jakbyście miały podobny problem z tą pomadką to dajcie mi proszę znać ;) 
Poniżej wstawiam jeszcze zdjęcie swatchy wszystkich pomadek z ich odpowiednikami. Nie są one ustawione tak jak opisałam to powyżej, więc się tym nie sugerujcie. 
Moi drodzy! Doszliśmy do końca tego posta ;) Jest to mój pierwszy post na tym blogu więc proszę o wyrozumiałość. Jeśli macie jakieś pytania dotyczące pomadek to zapraszam do zakładki "Współpraca", tam znajdziecie mojego maila. Zapraszam również na mojego Instagrama, link do niego znajduję się po lewej stronie bloga ;) 

Do zobaczenia!

Komentarze

  1. słyszałam dobre opinie o GR. Sama jednak nie używałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo dużo dobrego słyszałam o tych pomadkach! Piękne kolorki 😊 Uwielbiam taką tematykę bloga ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O golden rose słyszałam wiele dobrego, ale żadna z tych marek nie jest mi obca. Śliczne kolory. Powodzenia, :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też lubię takie kolory pomadek :) moją ulubioną póki co jest mat z Maybelline

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomadki z Nyxa mi się marzą muszę którąś mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię powyżej podane marki. Świetna topka, myślimy tak samo co do tych produktów :)

    OdpowiedzUsuń
  7. muszę wypróbować te z Golden Rose :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uzywam GR. ale tej nowej formuły nie próbowałam. Uwielbiam ich płynne matowe pomadki, są ze mną bardzo długo i nie wyobrazam sobie bez nich makijazu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słyszałam o firmie moov dla mnie to nowość. Golden Rose uwielbiam ale nowej formuły nie znam. Widzę tu firmę którą lubię Eveline a pomadek matowych nie miałam pora to zmienić.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam matowe pomadki! Wszystkie kolorki przez Ciebie przedstawione podobały mi się bardzo ♥️😃 czekam na więcej i życzę samych sukcesów :)

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo pokaźna kolekcja pomadek :D też uwielbiam nudziaki i mam ich coraz więcej :)
    pozdrawiam
    PS. czekam na więcej postów :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Super zestawienie. Tak, miałam problem z tą pomadką z Eveline. Tak jak napisałaś, zostawia grudki i nie wygląda zbyt korzystnie na ustach;/
    Widzę, że zaczęłaś prowadzić bloga tak, jak ja:)
    Powodzenia;)

    https://rozkminyumartyny.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Promocja Rossmann -55%. Co zamierzam kupić?

Top 3 paletki cieni na każdą kieszeń